STERYLKOWE KOŁO RATUNKOWE – czasami dzieją się cuda

Dostaliśmy prośbę o sfinansowanie zabiegu sterylizacji suczki z łańcucha mieszkającej pod Lubartowem, która rodziła co cieczkę. Właścicielka zgodziła się na sterylkę, a tak w ogóle…to wolałaby się pozbyć psa… Sara nie wróciła na łańcuch po zabiegu. Mimo intensywnego ogłaszania nikt nie zdecydował się dać jej domu, ALE nasza wolontariuszka Paulina zaproponowała jej schronienie w swoim hotelu tylko za karmę i opiekę wet. Bardzo dziękujemy dobrym duszom, które dały suni szansę: Paulinie i Ewie B. Paulina K i Ewa B.

Sara będzie wkrótce szukała domu!  RAZEM możemy więcej!

Dodaj komentarz