Mufka (i Beza)

Mufka

Od 10 listopada Mufka zwana w poprzednim domu Muszką też już ma swoją nową kanapę i również od niej dostaliśmy bardzo miłe i optymistycznie wieści – jest grzeczna, nie odstępuje swojej nowej pani na krok i cała rodzina ją polubiła.

 


 

13 listopada 2011

 

Po roku wróciła do nas Mufka. Niestety życie w jej dotychczasowej rodzinie uległo takim zmianom, że musiała zmienić dom. Trafiła do hoteliku.

Po pierwszym szoku związanym ze zmianą otoczenia przyzwyczaiła się już trochę do nowego-starego miejsca. Zachowuje się bardzo dobrze, jest kochana i bardzo kontaktowa. Zgodnie żyje z innymi zwierzakami: psami i kotami.

Pilnie szukamy jej domu!

 

 


marzec 2011

Beza

 

 

 

 


 

Październik 2010

Historia zakończyła się „happy endem” :). Obie sunie znalazły domy!

Wieści od Bezy:

Witam!
Maleńka to najsłodszy i najbardziej komiczny pies na świecie!
Cała moja rodzina jest nią zachwycona, generalnie Beza robi ze wszystkimi co chce:) Zaprzyjaźniła się już z moimi owczarkami, chociaż męczy je niemiłosiernie. Pięknie reaguje na imię, zajada suchą karmę (ale tylko taką dla szczeniąt małych ras, innej nie chce) i jest małym szczekającym i siusiającym szaleńcem, który biega jak mały królik i nie może usiedzieć w miejscu. Wstyd się przyznać, ale śpi ze mną w łóżku:)
Dostała już pierwszą dawkę szczepień i na wszelki wypadek została jeszcze raz odrobaczona. Ze zdjęciami na razie jest ciężko, bo do tej pory nie udało mi się zrobić zdjęcia, które nie jest poruszone:) Wiecznie gdzieś biegnie, chyba że akurat śpi. Jak uda mi się zrobić jakieś ładne, to od razu przesyłam.
Pozdrawiam serdecznie!
Ania M.

 

 


Zdjęcia MUFKI z 24/09/2010

 

 

 


Mała BEZA i jej mama MUFKA

Nie wiadomo skąd się wzięła Mufka. Przez jakiś czas miała dom, ale jak okazało się, że jest „bez honoru” i jest szczenna to go straciła. Oszczeniła się w norze na polu i tam odchowała trójkę szczeniąt. Niestety, zanim zdążyłyśmy zorganizować transport, dwa z nich skończyły tragicznie – jeden na pewno został zagryziony przez malamuta, o drugim nic nie wiadomo dokładnie, ale pewnego dnia zniknął…

Została mała Beza i jak tylko było to możliwe zabrałyśmy ją pod naszą opiekę. Po mamę Bezy, która została nazwana Mufką pojechałyśmy tydzień później.

 

BEZA – wygląda i rusza się jak świnka morska (nawet ogonka nie ma). Niezwykle pocieszna i wesoła. Troszkę na początku asekuracyjna w nowych sytuacjach, ale z racji na jej dotychczasowe życie jest to zrozumiałe. Nie jest jednak typem zastraszonego dzikuska.

W przyszłości raczej nieduża (do połowy łydki), „nisko zawieszona”, z nieco dłuższym włosem. Jest odrobaczona, czeka na szczepienia.

 

 

 

MUFKA – mimo tego, że ma za sobą życie, w którym na pewno nie była rozpieszczana, jest bardzo nastawiona na człowieka i spragniona kontaktu z nim. Była mocno pobita i w kontakcie z ludźmi jest uległa, ale bardzo lubi być głaskana. Gdy tylko jej sierść wróci do normypo długiej tułaczce będzie piękną, małą sunią.

Na razie w planach odrobaczenie, szczepienia i obserwacja.

 

 

 

 

W sprawie adopcji prosimy o kontakt:
mail: [email protected]
tel. 664-704-786 lub 501-208-154

Dodaj komentarz