Zwrot z adopcji

Wczorajszy dzień był dla nas trudny. Chwilę po 9:00 dostaliśmy emaila z domu Miki , iż niestety odezwała się silna alergia u domowników i po 2 tygodniach szczeniak musi wrócić do fundacji. Wtedy nasze prywatne życie i wszelkie rodzinne weekendowe plany idą w odstawkę- wszyscy głowimy się, co robić.
Mika miała ogromne szczęście, bo tak się akurat złożyło, że mieliśmy w kolejce ustawiony dom chętny na małego psa. Szybka wymiana emaili, zdjęć informacji i tego samego dnia mała pojechała do nowego domu na Ursynów. Na szczęście wszystko zadziało się w obrębie Warszawy.
Mika dostała całą wyprawkę swoich rzeczy i ruszyła w drogę z Olgą po nowe życie.
Na miejscu odważnie obwąchała nowe kąty, nie wygladala na wystraszoną. Mamy nadzieję, że tu zostanie już na zawsze i będzie wiodła szczęśliwe psie życie.

Jak widzicie- nie ma adopcji w 100% pewnej. Nawet dokładna weryfikacja domu nie daje gwarancji. Życie przynosi najróżniejsze scenariusze. Dlatego STERYLIZUJ- NIE ROZMNAŻAJ. Nie dajemy wiary w słowa, że „wszystkim swoim szczeniakom znajdę dobre domy”.

Dodaj komentarz