Właśnie skończył się rok szkolny i mija kolejny rok naszej współpracy z Ogniskiem Marymont. Ognisko odwiedzają systematycznie nasze wolontariuszki Ania i Agnieszka. Towarzyszy im biała urocza pudelka Bianka. Dzięki niej dzieci poprzez zabawę uczą się kontaktu ze zwierzętami. W tym roku dzieci uczęszczające do Ogniska przy wsparciu uczniów mieszkających w internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr
Pewnie niewielu z Was ją pamięta. 2 lata pewien pan dokarmiał ją w lesie. Szmat czasu…Szukał pomocy, jednak nikt nie chciał go wesprzeć, pokierować. Gdy ta informacja dotarła w końcu do nas, pokazaliśmy Lenkę światu. I zgłosił się wtedy jej anioł- Pani Lucyna w ciemno zgodziła się dać suni dom! Prosto z lasu do domu
Nasi podopieczni: kotka Lili i pies Barry, którzy stracili dom ze względu na ciężką chorobę ich opiekuna, wymagają od nas znaczących nakładów finansowych. Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty ( 127, 94 pln). Dotychczasowe faktury za leczenie zwierzaków oraz specjalistyczna karma przekroczyły już kwotę 2 500,00 pln. Bardzo prosimy Was o dalsze wsparcie. Środki , jakimi dysponujemy,
W niedzielę ruszyliśmy w przeciwnym kierunku – do Jesionki na Święto Rodziny. To kolejna impreza, w której uczestniczymy od wielu lat. Fundację reprezentowała Łoza i Orawa. Po krótkim pokazie był czas na rozmowy i miłe spotkania po latach. Jakieś 7 lat temu Michał, który teraz jest już poważnym nastolatkiem, na festynie jako mały chłopiec nie
Ostatni weekend upłynął pod znakiem festynów. W sobotę gościliśmy tradycyjnie w Drewnicy. Ekipa była mocna! Bruno i Florka, Łoza i Orawa, Kropka i gościnnie ,tylko pokazowo Skiper. Kropka i Skiper z Olą dały fantastyczny pokaz sztuczek, Asia opowiedziała o pracy psów w dogoterapii, a cavisie były najlepszymi „maskotkami” i zgromadziły grono wielbicieli. Łoza za to
Czerwcowe zajęcia w Internacie na Marymoncie zdominował temat ras psów. Porozmawialiśmy o tym, co to takiego „rasa”, na podstawie zdjęć poodgadywaliśmy rasy psów. Dzieci pogrupowały psy ze względu na wielkość i długość sierści. Na koniec mogły spróbować swoich sił na boisku imitującym psi ring J My bawiłyśmy się świetnie – mamy nadzieję, że dzieciaki też
Bardzo dziękujemy za miło spędzony czas wszystkim odwiedzającym nas oraz naszym wolontariuszom, zwłaszcza tym najmłodszym : Patrycji, Natalii, Dominice, Kasi i Alkowi oraz nieco starszym Oli i Agnieszce 🙂 Podziękowania należą się również przemiłemu fretkowemu sąsiedztwu 🙂 Mamy nadzieję, że możemy powiedzieć „Do widzenia za rok!”
17 maja przedostatni raz w tym roku szkolnym spotkałyśmy się z dzieciakami w Internacie na Marymoncie. Oprócz powtórzenia dotychczas przekazanych informacji, nie mogło oczywiście zabraknąć zabawy. Dzieci stworzyły więc na kartkach pokój, który później przerobiły na dżunglę umieszczając w nim dzikie zwierzęta. Pomysł bardzo przypadł im do gustu, a wykonane prace zabrały do swoich pokoi.
Wreszcie! Po kilku miesiącach uśmiechnęło się do niego szczęście i pojechał do swojego nowego domu w Poznaniu. Początki były bardzo trudne – awaria samochodu, długa podróż…dla kota nieprzyzwyczajonego do jazdy samochodem to na pewno duże przeżycie. Do tego kompletna zmiana otoczenia – inne dźwięki, zapachy, nowi ludzie. Badyl został więc na początku typowym kocim partyzantem
Rozpoczął się dla nas od udziału w Pikniku Ekologicznym w Książenicach. Fundacyjna reprezentacja to : Asia , Ania i cavalierki trzy : Florka, Tobi, Bruno, Ania i Łoza, Monika i Sylwia z Lili oraz tym razem „bezpsio” Olga , Alek oraz młode wolontariuszki Natalia i Patrycja. Miałyśmy trochę planów na zabawy, ale okazało się, że
