Pseudohodowla – to temat jakiemu poświęciliśmy sobotnie spotkanie z chłopakami na Barskiej. Zdjęcia robią wrażanie, prawda ? Na chłopakach też zrobiły – tym bardziej, że na jednym ze zdjęć widać naszego fundacyjnego Figusia, który regularnie gości na Barskiej. Mam nadzieję, że tej lekcji nigdy nie zapomną i dwa razy pomyślą zanim kupią „rasowego pieska” za
Nasza reprezentacja na WOŚP:) Ela z Niusią na biegu „Policz się z cukrzycą”. Brawo dziewczyny !!! A tak przy okazji – ciekawego spostrzeżenia dokonał jeden z wolontariuszy kwestujących na Orkiestrę. Analizując, kto wrzucał do puszeczki a kto nie, stwierdził, że osoby spacerujące z psami ani razu nie odmówiły wsparcia 🙂
Jakże cieszą nas wieści od naszych byłych podopiecznych po kilku latach od adopcji. Dostaliśmy właśnie pozdrowienia od Reksia. Znaleziony kilka lat temu na wsi wraz z rodzeństwem, młodziutki Reksio trafił pod nasze skrzydła i szybciutko znalazł wspaniały dom na Śląsku. Zwariowany, energiczny psi młokos zadziwił wszystkich. W domu, do którego trafił, rezydentem był Gucio- malutki
Kolejny raz dzieci ze szkoły na Małcużynskiego zorganizowały kiermasz wspierający naszą Fundację. Klasa 3b i klasa 2d z wychowawczynią Mariolą Kózką przygotowały stoiska i loterię. Dzieci oddały wiele maskotek i pięknych zabawek by pomóc zwierzakom. Upiekły (często samodzielnie) wspaniałe ciasta i ciasteczka. Udało się znowu pokonać rekord – tym razem dochód to aż 1301,5 zł!
W czwartek (15 grudnia) odbyłyśmy ostatnie (w tym roku kalendarzowym) spotkanie z dzieciakami z Internatu na Marymoncie. Ponieważ przed nami Święta i czas poszukiwania prezentów, temat spotkania był także poświęcony prezentom – Czy obdarowanie kogoś zwierzęciem jest dobrym pomysłem ? Dzieci nie widziały nic złego w obdarowaniu kogoś pieskiem lub kotkiem, więc tym bardziej mamy
Taką niespodziankę znalazłam podczas wieczornego spaceru z psami tydzień temu. Ponieważ musiałam wrócić do domu odstawić Łozę i Orawę i zabrać koci transporter powtórne poszukiwania okazały się trudne. Jeża oczywiście nie było tam gdzie go zostawiłam.Jedno było natomiast jasne – musiały się zakończyć powodzeniem. Taki nieduży jeżyk, o tej porze roku na śniegu nie miał
Grudzień rozpoczął się dla nas wyjściem z chłopcami z Barskiej na wystawę kotów rasowych. Dużo wrażeń i dużo kocich piękności. było też trochę emocji gdy nasz faworyt nie wygrał. Bardzo dziekujemy Elitarnemu Klubowi Kota Rasowego za pomoc w zorganizowaniu wyjścia dla tej grupy.
Kocie sprawy tak nas zaabsorbowały, że zupełnie zapomniałyśmy o kilku spotkaniach w Ognisku Marymont. Jeszcze w październiku odbyły się jedne zajęcia. Ze względu na to, że w nowym roku szkolnym pojawiło się kilkoro nowych dzieci, Agnieszka i Ania rozmawiały z dziećmi o tym do czego służą psie akcesoria. Ania z Bianką pokazywały je dzieciom, a
