Pozdrowienia od Mai

Maja z torby stała się Wiesią i zamieszkała na warszawskiej Woli. Powoli poznaje uroki życia ze swoimi ludzmi, staje się coraz śmielsza. Ona- z całego miotu- wydawała się nam najbardziej nieśmiała.  Ale też najbardziej rozważna. Trzymamy kciuki i dziękujemy za tę adopcję.

Mika w nowym miejscu

Mamy już pierwsze wieści od Miki po tym, jak musiała zmienić dom. Sunia szybko się odnalazła, jest radosna i odważna. Między nią a nową panią od razu zaiskrzyło. Będzie dobrzeIle to szczenię już przeszło- wyrzucone w torbie, kilka dni w szopie u pana ,ktory znalazl szczeniaki, 2 tyg w hoteliku, 2 tyg w nowym domu 

Czytaj dalej…

UWAŻAJ !!! TO CO DOBRE DLA CIEBIE MOŻE BYĆ ŚMIERTELNĄ TRUCIZNĄ DLA INNYCH

Większość z nas wie, że czekolada, winogrona i rodzynki mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia naszych pupili. Ale czy wiecie, że awokado zwane 'masłem bogów’, mające bardzo korzystny wpływ na zdrowie człowieka, jest dla wielu zwierząt  bardzo niebezpieczne. Zawiera ono toksynę (persin), która szczególnie niebezpieczna jest dla ptaków, u których powoduje niewydolność krążeniową i oddechową i może 

Czytaj dalej…

Zwrot z adopcji

Wczorajszy dzień był dla nas trudny. Chwilę po 9:00 dostaliśmy emaila z domu Miki , iż niestety odezwała się silna alergia u domowników i po 2 tygodniach szczeniak musi wrócić do fundacji. Wtedy nasze prywatne życie i wszelkie rodzinne weekendowe plany idą w odstawkę- wszyscy głowimy się, co robić.Mika miała ogromne szczęście, bo tak się 

Czytaj dalej…

Lilka (dawniej Megi) już w nowym domku

Megi (wyrzucona w torbie wraz z siostrami) zadomowiła sie juz w nowym domu. Trafiła do znanej nam już adopcyjnej rodziny, która kilka lat temu wzięła od nas jednooką Pusię, niestety juz nieżyjącą. Megi – teraz Lilka – dogaduje się powoli z sunią rezydentką, zaczynają się wspólne zabawy. Wszystkiego dobrego, Kochani!

Pomóżmy Pani Renacie

Czasy ciężkie dla wszystkich, dla zwierzaków i ich opiekunów też. Pani Renata opiekuje się już dłuższy czas stadkiem wolnożyjących kotów. Radzi sobie jak może ze swej skromnej emerytury, jednak gdy któryś podopieczny zachoruje- staje się bezradna. Finansowo nie jest w stanie tego udźwignąć. Dlatego zwraca się czasami do nas z prośbą o pomoc w kastracji 

Czytaj dalej…

Fuksik pojechał do domu

Imię zobowiązuje Jak myslicie- kto pojechał do nowego domu w piątek 13-tego ?Dziękujemy za tę adopcję Asiu Zdjęcie już z domu Fuksika. Kocurek jest przymilny, tuli się do psa rezydenta, wszyscy zachwyceni Na swój dom czeka nadal rodzeństwo Fuksika: Fart i Fryga, oboje czarnulki. Może ktoś się skusi? Tel. 668 016157

Bąble w akcji

Bąble bardzo szybko dostosowały się do nowej sytuacji. Wcale nie są dzikie, i do tego bardzo czyste- nie zalatwiają się w klatce. Są po pierwszym odrobaczeniu. Ich wiek weterynarz oszacował na 5-6 tyg. Docelowo mogą być średnio-dużymi psami, takimi okolo 20-25 kg (w tej chwili ważą już 3,6 kg).Miśki są bardzo pocieszne. Po pierwszym szczepieniu 

Czytaj dalej…

Suczki z torby z nowymi rodzinami

4 suczki z torby już z nowymi rodzinami. Jednak natura próżni nie lubi… wczoraj pod nasze skrzydła trafiły kolejne szczeniaki od bezdomnej suki ze wsi. Podobno jakaś fundacja próbowała już ją odłowić na sterylizację, niestety bezskutecznie.Maluchy pojechały do awaryjnego DT u naszej Ani. Poznajcie Borę (czarna sunia), Budrysa i Budynia (brązowe).

Szczeniaki w nowych domach

Megi, Mika i Maja pojechały do nowych domów ( Moly pojechała od razu do domu stałego w dniu przyjazdu ze wsi).. Czekamy na pierwsze relacje.