ROK PO ADOPCJI

Rika trafiła do nas wraz z siostrami znaleziona na wsi, zapewne jako niechciany miot wiejskiej niewysterylizowanej suki. Znalazła dom na warszawskim Ursusie u młodego małżeństwa, które uważa dziś, że to była najlepsza decyzja w ich życiu.  Lotka (Rika) jest szczęśliwa i kochana, choć wcale nie jest łatwo. Tuz po adopcji na pierwszych spacerach okazało się, że zgiełk miasta przytłacza sunię. Za to na wyjazdach na wieś czuła się jak ryba w wodzie. Opiekunowie cierpliwie oswajali Lotkę z miastem , tak że dziś można o niej śmiało powiedzieć, że jest miejskim psiakiem.


Obecnie pracują z behawiorystą, ponieważ Lotka wykazuje lęk separacyjny. Widać już poprawę, więc jest zapał do pracy.

Dodaj komentarz