POZDROWIENIA od Leśnej!

Te zdjęcia napewno przyniosą wiele radości nastolatce, która pochyliła się nad losem bezdomnej suni i poprosiła nas o pomoc. To było 2,5 roku temu.
Te zdjęcia napewno przyniosą wiele radości nastolatce, która pochyliła się nad losem bezdomnej suni i poprosiła nas o pomoc. To było 2,5 roku temu.
Gacuś jest pod naszą opieką już 15 miesięcy. Przez ostatnie 7 pracuje intensywnie z Klaudią i zrobił bardzo duże postępy.
Tym razem z naszego Sterylkowego Koła Ratunkowego skorzystała Łatka- dzika sunia z Łochowa.
Co roku określamy budżet na zabiegi kastracji i staramy się wysterylizować jak najwięcej suk. Są to głównie suczki bezdomne lub wiejskie. Wspomagamy też osoby, których nie stać na opłacenie zabiegu.
Gdyby ktoś z Was chciał zasponsorować w całości czy też częściowo taki zabieg, prosimy o kontakt z nami. Psów w potrzebie jest bardzo dużo.
Tessi, która w grudniu 2019 pojechała do nowego domu, spędza lato na działce. Interesuje ją każda krecia górka, każdy przejeżdzający rower, ale nade wszystko kocha aportowanie piłki. Jest ślepo wpatrzona w swojego pana i dzielnie asystuje mu w pracach działkowych. Uwielbia jazdę samochodem, zawsze jest pierwsza gotowa do podróży.
Od dawna słyszymy o zbliżającej się katastrofie ekologicznej. Z każdej strony docierają do nas różne informacje, czasami nawet skrajne. Jak w tym natłoku opinii ekspertów wyrobić sobie własne zdanie. Polecamy Wam obejrzeć film „Można panikować”.
Chodzimy sobie po tych naszych polach od lat…myślę, że 10. Takie odkryte przypadkiem miejsce. Długo było oazą spokoju, odludziem. Jak się łatwo domyślić -to się zmieniło. Nadal daje dużo swobody, ale coraz bardziej widać człowieka i to objawia się on od tej ponurej strony, bo nie chodzi o rolników jako takich (oni byli tu przed nami). Z resztą to są pola, więc ziemniaki, marchewka, kapusta…Tak naprawdę tereny pół rolnicze, bo poprzecinane nieużytkami, miedzami i co najważniejsze nie mające charakteru monokultury. Trochę taka oaza wśród zabudowanego terenu, przy dużym mieście.
Nasz senior Punio niedawno przeszedł gruntowny przegląd. Trochę zaniepokojone jego ostatnim zachowaniem postanowiłyśmy skonsultować się ze specjalistą.
Pozdrowienia od Lady (Borówki) z „czarnej mafii”, adoptowanej 14.09.2019. wraz z siostrą Nocną Furią (Aronią).
LADY – zołza z niej i łakomczuch. Nieustannie kładzie się przy misce i czeka na dokładķi. Zawsze, gdy wchodzę do kuchni i zaczynam dzwonić sztućcami i talerzemi.
„Budyń był u Weterynarza na szczepienie. Umówiliśmy się na czerwiec na kastrację. Zapatrzony w naszą sunie jak w obrazek. Śpi z synem w pokoju:). I pieszczoch straszliwy za glaskanie zrobi wszystko.;)”
Pozdrowienia od Twista, to już 8 lat od adopcji:
„Mijają 2 lata os wypadnięcia dysku u Tośka. 2 lata powrotu do sprawności i samodzielniści, za nami 2 operacje, długie miesiące rehabilitacji i akupunktury. Tosiek chodzi, oczywiście nigdy nie będzie to chód zdrowego psa, ale jest samodzielny, wesoły i to jest najważniejsze.”