Mały wielki człowiek

Mały wielki człowiek

 

O dzieciach często mówi się, że są nieodpowiedzialne, niecierpliwe i mają słomiany zapał. A jednak są takie przypadki, kiedy nastolatki, a nawet i kilkuletnie dzieci zaskakują nas swoją dojrzałością, niezłomnością w działaniu, a przede wszystkim ogromną wrażliwością na cierpienie bezbronnych istot. Brzmi jak wstęp do łzawego amerykańskiego filmu? A zatem, niespodzianka! Z taką miłością do czworonogów rodzą się także dzieci w Polsce.

 

Morze miłości

 

Większość miłośników kotów, będących bywalcami forum Miau.PL lub Facebooka, być może już słyszała o Kindze z Darłowa, która ma zaledwie 15 lat, a jednak opiekuje się tamtejszymi wolno żyjącymi kotami, starając się choć poprawić ich sytuację, a w miarę możliwości zapewnić im lepszy byt w nowych domach. Nie oczekuje poklasku ani wynagrodzenia za swoją działalność – ona po prostu chce tym kotom pomóc, bo nie może patrzeć jak cierpią, jak ciągle przybywa nowych, ponieważ bezpańskie kotki rzadko kiedy są wysterylizowane, a pomoc lokalnych władz z reguły sprawdza się do dwóch-trzech finansowanych z budżetu gminy sterylizacjach miesięcznie. Kinga za pośrednictwem internetu zbiera datki na pomoc kotom, które nie mają także często czego jeść ani gdzie spać i skrupulatnie je rozlicza. Sama łapie kocie panny i zawozi do weterynarza na zabieg, aktywnie poszukuje dla kociaków domów, a w razie potrzeby organizuje transport. W jej wypowiedziach widać determinację, a przede wszystkim pewność, że ona doskonale wie, co robi. Więcej informacji można uzyskać tu.

 

Najlepiej zacząć jak najwcześniej

 

Z reguły dzieci od małego uwielbiają zwierzęta, lubią o nich słuchać i łatwo się z nimi identyfikują. Zwierzątka bywają jak one zagubione w świecie, nieporadne, a zabawa w naśladowanie ich głosów potrafi rozbawić każdego marudę. Warto to wykorzystać chociażby w codziennych czynnościach jak jedzenie czy kąpiel, kiedy maluchowi towarzyszy ulubiona zabawka. Czworonożny domownik uczy zaś dziecko poszanowania odrębności istot żywych, pozwala nauczyć się jak nie krzywdzić innych, chociażby tylko niechcący lub nieświadomie i pokazuje całą głębię różnych odczuć, które dziecko chłonie jak gąbka. Nie zapomnijmy też o tym, że codzienna troska o dobro zwierzęcia to doskonały trening obowiązkowości, przydatny w szkole i na późniejszych etapach życia.

 

Jak możesz pomóc?

 

Zbliża się kolejna zima, a co za tym idzie zwierzęta żyjące na wolności będą miały znów problem z dostępem do pokarmu i z brakiem odpowiedniego schronienia. Dotyczy to nie tylko dziko żyjących kotów lub psów, ale także zamieszkujących miasta ptaków. Wspólne budowanie karmnika to świetny pomysł na weekend z dzieckiem, a regularne podsypywanie ziarenek i wieszanie ptasich smakołyków za oknem dodatkowo uwrażliwi naszego malucha. Dzieci, szczególnie te starsze, mogą też jako wolontariusze pomagać w schroniskach lub fundacjach pomocy zwierzętom. Często zresztą tego rodzaju akcje i zbiórki funduszy organizują przedszkola i szkoły. Najcudowniejsze jest jednak to, kiedy chęć pomocy wypływa z potrzeb samego małego, wielkiego człowieka.

 

Opracowała Anna Wysocka.

Dodaj komentarz