PUSIA ma lek!

Znacie historię Pusi. Od 2 lat jest pod naszą opieką, mimo że jest psem właścicielskim. Niestety jej opiekun jest osobą BARDZO ubogą i korzysta z pomocy społecznej. Pusia jest dla niego całym życiem, bardzo o nią dba i pilnuje podawania wszelkich leków.Gdy sunia trafiła do gabinetu weterynaryjnego, była prawie całkowicie łysa. Nasza zaprzyjaźniona klinika Doktor Aga Przychodnia dla Zwierząt zdiagnozowała u niej zespół Cushinga, którego leczenie pochłonęło przez te 2 lata bardzo dużo naszych środków. A my nie potrafiłyśmy powiedzieć jej panu, że to koniec. Ciągle to nie był ten moment…

W końcu kurczące się fundacyjne finanse zmusiły nas do tego kroku. Poinformowałyśmy opiekuna psa o naszej sytuacji i konieczności szukania pomocy w innych organizacjach. Wyposażyłyśmy go w listę fundacji ( pan kompletnie nieinternetowy, do niedawna nie mial nawet telefonu) i same wsparłyśmy go także rozmawiając z innymi organizacjami. W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować dwóm z nich, które odpowiedziały na nasz apel i zakupiły lek dla Pusi. Są to Fundacja Zwierzochron oraz Stowarzyszenie Życie dla Zwierząt Wielkie brawa dla NICH!!!! Obie organizacje zakupiły zapas leku, który przy obecnej dawce powinien starczyć do końca tego roku. Liczymy się z faktem, że zmniejszona dawka może nie utrzymać się na długo, ale na chwilę obecną pies jest zabezpieczony.To bardzo budujące – w obu organizacjach dziewczyny, poznając sytuację, od razu zdecydowały się pomóc. Leki już kupione, faktury zapłacone. A my bardzo się cieszymy, że Pusia nie została bez pomocy.

Dodaj komentarz