Pozdrowienia od Prezesika

Tymczasem Prezesowi ( nasz były podopieczny Filipek) powiększyła się rodzina. Nawet na jego fotel prezesowski się wcisnęła 🙂Trudno doszukać się aprobaty na psiej mordce
Tymczasem Prezesowi ( nasz były podopieczny Filipek) powiększyła się rodzina. Nawet na jego fotel prezesowski się wcisnęła 🙂Trudno doszukać się aprobaty na psiej mordce
Minęło już wiele lat od jej adopcji (2010). Magia była kotem bezdomnym, dokarmianym przez starszą panią. Dzięki łańcuszkowi dobrych ludzi trafiła do Hoteliku Alto i tam zadomowiła się na dobre. Koteczka nadal w formie, najwyższe półki nie stanowią dla niej problemu Dziękujemy za tę adopcję
Adoptowana niedawno koteczka jest jedynaczką, rozpieszczaną i kochaną. Dom bardzo starający się i dużo czytający, bo to ich pierwszy kot. Bardzo się cieszymy.
Kto stęsknił się za pięknymi zdjęciami Twista? Przypomnimy tylko, że nasz były podopieczny (adopcja 2012) 2 lata temu pechowo skoczył za piłką i wypadł mu dysk. Niestety operacja nie przyniosła oczekiwanych efektów.
W sierpniu minęło już 7 lat od adopcji MALAGI. To adopcja zagraniczna, takie też mamy Malutki wtedy szczeniak pojechał do Niemiec i wiedzie tam cudowne życie. Oto pozdrowienia jakie właśnie otrzymaliśmy:
Wally został znaleziony w lesie, nasza wolontariuszka Kasi zatrzymała się na chwilkę i zjechała w leśną dróżkę. A tam był on. Miał niesamowitego farta, że trafił w ręce Kasi. W 2012 został adoptowany i jest domowym rozpieszczaczem. Panciostwo uchyla mu nieba. Dostaliśmy fotki z ich ostatniej wyprawy nad morze.Kochani, dziękujemy za ten cudowny dom i
Jak to cieszy, gdy widzimy po tylu latach zwierzęta uratowane przez nas, szczęśliwe i kochane? Dziękujemy Panie Macieju!
„Szanowne Panie Wasza podopieczna Lili, miewa się nieźle. Ostatnio była w salonie piękności, została ostrzyżona w stylu sznaucera.Wygląda na to, że miewa się nieźle, widać po jej posturze, nasz serdelek.Mamy jeszcze buldożka francuskiego, który jest juz prawie 4 lata z nami i zakochał się na nowo w przyjaciółce, widocznie wypiękniała :)) Lilka, jest posłuszną sunią,
Serdeczne pozdrowienia od wyadoptowanej w 2011 roku Muszki (u nas Mufki). U suni wszystko w porządku. Zdrowie dopisuje, Muszka ma do towarzystwa suczkę buldożka, z którą pięknie się dogaduje. Bardzo się cieszymy na takie wieści po tylu latach?
Pozdrowienia od adoptowanej w 2015 roku Loli (która koczowała w przydrożnym rowie kilka miesięcy wraz z mamą Leną)- zobaczcie jak pięknie panna wyrosła. Ma się doskonale i wiedzie fajne życie z psim kompanem i 2 kotami. Lola jest wysterylizowana. 2 razy przeszła babeszjozę, na szczęście szybka reakcja uratowała jej życie. Bardzo dziękujemy Pani Mariuszowi za wspaniały dom i serce dla zwierząt